Kiedy przychodzi czas na zakup instrumentu, zaczynamy szukać i zbierać informacje. Zauważymy, że świat muzyków dzieli się na dwie grupy: na tych, którzy nie boją się instrumentów nowych, pochodzących w zdecydowanej większości z Chin oraz na zagorzałych wrogów „chińszczyzny” – jaka ona by nie była.
Ten artykuł dedykuję wszystkim, którzy maja awers do instrumentów pochodzących z Chin. Cała niechęć do wyrobów ze wschodu wzięła swój początek w czasach, gdy produkty bardzo niskiej jakości „made in China” zalały Europę. Instrumenty, które wówczas docierały do Polski były tak niskiej jakości, że każdy, kto miał z nimi styczność do dzisiaj wspomina je z niesmakiem.
Warto jednak zauważyć, że cechy które wyróżniają naród chiński spośród innych to pracowitość, wytrwałość i konsekwencja. Te cechy miały i maja do dnia dzisiejszego przejaw w dziedzinie lutnictwa. Należy zwrócić uwagę, że w ostatnich latach wielu młodych lutników z Chin kończyło praktyki u mistrzów europejskich i dzisiaj równolegle do wyrobów fabrycznych znajdziemy instrumenty robione na najwyższym, mistrzowskim poziomie. Przez wiele lat instrumenty wykonane przez lutników chińskich wygrywały światowe konkursy lutnicze. Warto zaznaczyć ze chińska szkoła lutnicza jest jedną z najstarszych szkół lutniczych na świecie.
Dziś lutnicy z całego świata przestają robić swoje instrumenty i kupują wyroby ze wschodniej Azji i niestety często sygnują je swoim nazwiskiem. We Włoszech była głośna historia lutnika, który z tego powodu trafił do więzienia. To samo zjawisko spotykamy we Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych itd.
Dlaczego lutnicy z całego świata decydują się na takie oszustwo?
Dlatego że mają dostęp do wyrobów wykonanych na najwyższym poziomie z najlepszych materiałów. Cena instrumentu mistrzowskiego wykonanego w Europie jest 10-krotnie wyższa niż pochodzącego z Chin. Wiąże się to z faktem, iż cena materiałów tej samej jakości w Chinach jest wielokrotnie niższa w porównaniu do cen europejskich. To samo dotyczy ceny za robociznę.
Jestem przekonany, że instrumenty chińskie robione są na co najmniej tak dobrym poziomie, jak te w Europie, przy czym lutnicy azjatyccy mają dostęp do fenomenalnego drewna – pięknego, lekkiego i brzmiącego. O takie drewno w Europie dzisiaj już naprawdę trudno. W rezultacie możemy kupić skrzypce chińskie, zrobione ręcznie przez lutnika za 4 tyś. zł. Za skrzypce zrobione na tym samym poziomie przez lutnika w Europie zapłacimy 15 tyś zł w Polsce albo 10 tyś EURO w Niemczech.
Warto jednak przy powyższych rozważaniach wziąć pod uwagę kilka istotnych elementów. Chcąc kupić instrument bezpośrednio z Chin napotykamy kilka przeszkód: cło, podatek, niemożność obejrzenia przed zakupem i sprawdzenia dźwięku. Kupując instrument od polskiego lutnika unikamy tych komplikacji.
Instrumenty w naszej pracowni, zarówno te wykonane przez nas jaki i zakupione przez nas od innych lutników, można wcześniej obejrzeć i wypożyczyć w celu wypróbowania. Dajemy również dożywotnią gwarancję na dźwięk.
Kopiowanie treści artykułu lub jego fragmentów bez zgody autora zabronione.
Autor: Bartosz Woźniak, kontakt: 604 278 560, bartosz.wozniak@lutnicy.pl